Najnowsze wpisy, strona 2


gru 06 2003 03 - 05.12.2003
Komentarze: 0

Ale długo nie pisałam. Przepraszam was za to. W środe miałam dwie prace klasowe. Z geografii poszło mi               dobrze dostanę 5, ale z języka francuskiego dostanę co najwyżej 2, ale na przyszłej lekcji to poprawię i wyjdzie mi 5 na półrocze.

Z moja koleżanką rozmawiam normalnie, nie dokucza mi (to ja jej też nie będę) i mnie nie wnerwia. Ogółem jest ok.

W piatek miałam pracę klasową z matematyki i wosu. Z opbu przedmiotów dostanę 5. Z matmy wszystkie zadania mam dobrze.

paulina_noir : :
gru 02 2003 Dzisiejszy dzień
Komentarze: 1

Na wstępie chciałabym podziękować tym, którzy komentują moje notki. Bardzo ważne jest dla mnie czyjeś zdanie, no i cieszę się, że każdy ma swoje zdanie na jakiś temat.

Ogólnie dzisiejszy dzień był fajny, a nawet można powiedzieć, że śmieszny. Oczywiście, jak zwykle spóźniłam się do szkoły tzn. weszłam do szatni, a tam dzwonek słychać. Pierwszą lekcję miałam technikę. Stałam z moją klasą chyba ponad 5 minut pod drzwiami 111. I pan nie przyszedł. Ja z dwoma jeszcze dziewczynami zrobiłyśmy sobie prubę (na apel o tańcu). Później na drugiej lekcji miała być matma, ale jak wiecie pani wczoraj nie było to dziś nie przyszła ( jest na chorobowym ) I znów nie było pracy klasowej :) Z tego względu, że nie było pani to poszłyśmy na dwór, na boisko. Byli tez tam chłopacy, którzy grali w kosza. Ogółem jakieś 9 osób. Jak się później okazało lekcja była ( z naszą wychowawczyni ) Wysłała po nas na dwór osobę. My ( 4 dziewczyny ) poszłyśmy do niej. Ona wściekła, drze się na nas, ale my jej powiedziałyśmy, że robimy sobie próbę i z powrotem poszłyśmy na dór :) I zaczęłyśmy grać w siatkę na dworzu :)

Dzisiaj miałam w szole trening piłki siatkowej. Co za okropny babsztyl je prowadzi. Mam też z nią w-f. Na początku myślałam, że to fajna babka, ale teraz. Przecierz ona wcale w siatkówkę nie umie grać. Tylko by ćwiczyła i ćwiczyła, a my musimy mieć praktykę. Trening trwa 1 godzine i 30 minut. Z czego ponad godzinę to ćwiczenia a reszta gra. I jeszcze się z nas nabija, że w siatkę nie umiemy grać. Ale mam nadzieję, że już niedługo coś się polepszy :)

Dzisiaj lekki dzień. Dwie normalne lekcje historia i w-f, bo pierwszych dwóch nie było :) A jutro 8 czy 9 lekcji i trzy prace klasowe (WOS, Geografia, J.francuski) i jeszcze trzeba wypracowanie napisać. Pomóżcie. Ci nauczyciele są okropni. Jeśli jutro się nie odezwę to znaczy, że umarłam z wycieńczenia. papa

paulina_noir : :
gru 01 2003 Śmieszny dzień
Komentarze: 1

Nie spodziewałam się, że zmienię o Kalinie zdanie. Po raz kolejny. Teraz już na serio mam tego dość. Dzisiaj dała najlepsze świadectwo na jej prawdziewe zachowanie. Jej uwagi po prostu są nie na miejscu i w pewnych         momentach raniące. Wywyższa się. Uważa, że wszystko wie najlepiej. Myśli sobie, że to, że ma mamę nauczycielkę        to jej wszystko wolno. Nie mogłam tego wytrzymać i postanowiłam, że nie będę się do niej odzywać. Będę się zachowywać tak jakby  nie istniała. Nikt, a w szczegulności ona nie będzie mi psuł humoro ( a przyznam się, ze jest dobry ) Mam ją w gdzieś.

Dzisiaj był fajny dzień ( nie wspominając o kimś ). Byłam jakoś dziwnie wesoła. Na pierwszej godzinie mieliśmy mieć pracę klasową z maty, ale pani nie przyszła - fajnie nie :) Poźniej na fizyce pani miała zbierać zeszyty, ale ich nie więła. Ubłagaliśmy ją żeby wzięła jutro :) Potem była chemia. Tutaj też pani miała zbierać zeszyty. (mamy chemię jedną w tygodniu) Pni zbiera zeszyty już trzeci tydzień i jakoś nie może ich zebrać : P :) Poźniej plastyka fajna lekcja, tez było śmiesznie :) Później angielski, polski i religia. Na religi nie była, bo miałam próbę na apel o tańcu (jakieś bzdury) Na tej próbie też się usmiałam, bo nie mogłam utrzymać równowagi przy obrotach i się ze dwa razy przewróciłam. Dziewczyny jakiś układy śmieszne wymyślały :) Przewracałyśmy się przy ich tańczeniu :) Tylko nie myślcie sobie, że się upiłyśmy :)    W ogóle fajny dziś dzień mamy, nie :)  : P  

Nie zwracajcie uwagi na uśmieszki i wytchnięte języki w notce. Nie mogłam się powstrzymać od śmiania jak to pisałam. Nie wiem dlaczego. Może to zmiana miesiąca tak na mnie działa, albo to, że za tydzień my 14 birthday :) Jak wymyślicie inny powód mojego zadowolenia to mi napiszcie :) papa

paulina_noir : :
lis 30 2003 Dalszy ciąg :)
Komentarze: 0

W piątek rozmawiałam z koleżanką z klasy (tą która mnie wnerwiała). Ona powiedziała, że ostatnio zauważyła, że coś dziwnego się z nią dzieje. Przepraszał mnie za swoje zachowanie. Jak byłam na nią wściekła to teraz jest odwrotnie. I stwierdziłam, że ja jestem śmieszna i ona też. W ogóle mam super koleżanki i co tu mogę narzekać :) I razem z dziewczynami z mojej klasy stwierdziałam, że zaczynamy odwalać jakieś głupoty i żarty, bo zostało nam tylko 1,5 roku gimnazjum :)

paulina_noir : :
lis 30 2003 Andrzejki
Komentarze: 3

Na początek: życzę wszystkim Andrzejom zdrowia, szczęścia i spełnienia marzeń. Dziś ich święto. Wczoraj było lepsze, może nie święto ale fajna zabawa z wróżeniem. Nie mogłam tego pisać 29.11, ponieważ położyłam się spać po 2:00 Weszłam sobie na gg przed 23:00. Była tam moja koleżanka i ona w tym czasie robiła wróżby. Ja myślałam, że to się robi 30 listopada w Andrzeja, ale okazało się, że nie. Poszukałam ciekawych wróżb w necie i ruszyłam do dzieła. Wróżba 1 (lanie wosku) stopiłam czerwoną świeczkę, przelałam wosk przez klucz i patrzę na to co mi wyszło. Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że to serce, a serce oznacza wielką miłość :) Wróżba 2 (serduszko) moja siostra trzymała serduszko z imionami a ja szpilkę w ręce. Wbijałam kilkanaście razy to tego serca szpilkę, bo byłam bardzo wściekła. Albo nic mi nie wyszło, albo było imię jakiegoś dziadka Stefan, Włodek itp. A jak w szkole przebiłam serduszko to dopiero było. Myślałam, że pęknę ze śmiechu. Przebiłam, a tam było Alfons :) Wróżba 3 (kartki pod poduszkę) wpisałam imiona na karteczkach, włożyłam je pod poduszkę, rano obudziłam się i wyjęłam jedną z nich. Na kartce było napisane Łukasz :) Robiłam wiele innych wróżb, ale ich nie warto opisywać, bo były krótkie i nie mówiły nic o miłości :) Moja siostra miała szczęście i może jej się coś sprawdzi, spełni. z wosku wyszedł jej orzeł - spełnienie wszystkich życiowych marzeń. Na kartce w kształcie serca przebiła imię Patryk i rano wylosowała też Patryk, a to już na pewno coś znaczy) A położyłam się spać po 2, ponieważ długo z nią gadałam :) Jak będziecie wchodzili na skomentuj to napiszcie, co wam wyszło, albo też umieśćcie na swoich blogach :)

paulina_noir : :